środa, 4 listopada 2015


Wystąpienia publiczne dla niektórych ludzi to największy stres życia. A niestety, każdego z nas to czeka- predzej czy później trzeba stanąć przed grupą ludzi i zainteresować ich tym, o czym mówimy. Czasami są to zwykłe, krótkie opinie, a czasem wypowiedzi w ramach szkoleń, prezentacji czy choćby toasty. Ale bez względu na długość wystąpienia, trema jest identyczna.
Okazuje się, że jedną z najczęstszych obecnie fobii jest lęk przed wystąpieniami publicznymi. Wszyscy go przeżywają, ale niektórzy potrafią całkiem nieźle go okiełznać, podczas gdy inni przed nim kapitulują. Jak zapanować nad stresem, który często on nas opanowuje?
Trening czyni mistrza
jednym z powodów, dlaczego wiele osób ma problem z wystąpieniami publicznymi jest to, że brakuje im wprawy. Niby wiemy, że ćwiczenie czyni mistrza, ale trzeba jeszcze faktycznie ćwiczyć i wiedzieć jak ćwiczyć. 
Moim zdaniem wystąpień publicznych powinniśmy uczyć się w szkole. Warunki są doskonałe- spore grono odbiorów, szeroki wachlarz tematów i możliwość częstego ćwiczenia. A tymczasem jest tak, że większość wystąpień publicznych w szkole kojarzy się ze stresem - odpowiadamy na ocenę, nie na ochotnika, często nie do końca przygotowani, na temat, który nie jest nam bliski. Efekt jest taki, że prezentacja maturalna to dla wielu uczniów pierwsza okazja do wystąpienia przed innymi. A im częściej coś robisz, tym bardziej zwyczajne się to staje. 
Zrób mocne wejście
Pamiętaj że nigdy więcej nie będziesz miał okazji, żeby wywrzeć pierwsze wrażenie. Zaprezentuj się głośno, wyraźnie i swobodnie, z pogodną i uśmiechniętą twarzą. Obserwuj reakcje słuchaczy. Jeżeli ziewają lub rozmawiają między sobą - zmień ton. Wciągnij ich w dyskusję lub opowiedz jakąś anegdotę. 

Dbaj o utrzymywanie kontaktu wzrokowego
Nie mów do ściany, czy do okna. Patrz w oczy poszczególnym słuchaczom. To bardzo wzmocni siłę Twoich słów i Twoją wiarygodność. 
Nie bój się ludzi
Twoja widownia to nie jury, który Cię ocenia i decyduje o Twoim życiu. To najczęściej ludzie, którzy przyszli, by Cię posłuchać. Oni są po Twojej stronie, więc nie ma co się ich bać.
Streszczaj się
Rozwlekłe przemówienia, nawet najbardziej błyskotliwe szybko się nudzą, ponieważ ludzie znaczne gorzej zapamiętują informacje usłyszane niż zobaczone. Lepiej planować wystąpienia krótsze i je rozbudowywać w miarę zainteresowania.

Mam nadzieję, że trochę przybliżyłam was do tego, jak występować przed publicznością- czy to małą, czy szerszą. Nie ma się czego bać, lecz warto przystąpić do praktyki, aby pokonać stres w sobie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz